wtorek, 5 lutego 2013

One

*  Ej może mogłabyś troszkę uważać co?!- usłyszała wściekłego chłopaka, któremu niechcący wytrąciła książki z ręki.
-No sorry-wyszeptała-zagapiłam się-dodała
-To patrz do cholery gdzie idziesz! Lepiej pomóż mi poszukać tej pieprzonej kartki, bo jak jej nie oddam na biolę to będę siedział jeszcze rok w tej budzie!-wykrzyczał 
-Było się uczyć systematycznie-powiedziała zadziornie pod nosem.
-Co?- zapytał nie miłym głosem.
-Nic, to chyba ta twoja kartka-odparła i podała mu ją.

Wyrwał jej ją z ręki tak że prawie się wywróciła, nie powiedział nawet dziękuje, odwrócił się na pięcie i najzwyczajniej sobie poszedł.

Widziała go kilka razy na przerwie, jak szedł korytarzem każdy ustępował mu drogi, nawet stali  blisko ścian aby mu się nie narazić. Podobał się jej, wyglądał idealnie. Zawsze pozostawiał za sobą zapach swoich perfum. Zawsze miał idealnie ułożoną fryzurę. Ciuchy dobrane tak jakby zrobił to stylista. Wszystkie laski się w nim kochały. *
-
Siedziała na kanapie i płakała, wciąż płakała i wciąż nie mogła uwierzyć że Zayn wyjechał. Ciągle zastanawiała się czemu, ich rodzina przecież zawsze była idealna. Rodzice mieli dobrą pracę, pieniądze Zaynowi niczego nigdy nie brakowało. Matka z ojcem co niedziele szli na spacer, widać było że się kochają, a teraz? Nikki wciąż zastanawiała się co się mogło stać. Powoli zaczęła zdawać sobie sprawę z tego że Zayn na prawdę wyjechał i to tak cholernie daleko a im więcej o nim myślała, tym bardziej chciało jej się płakać.
Przywiązała się do niego, zastępował jej ludzi których nigdy nie miała.Takiego brata o którym zawsze marzyła lecz go nie miała. Mimo iż nie łączyły ich więzy krwi nie mogli bez siebie żyć, jednak teraz jakoś będą musieli. Raz nawet jak musiałam wyjechać na tydzień do babci, musiał jechać ze mną ob wybuchłam płaczem.

Ciągle łkając podniosła się z kanapy i zawlekła się na górę. Weszła do swojego pokoju i wyciągnęła z pod łóżka średniej wielkości pudełko po butach, tak zwane pudełko na skarby. Wyciągnęła rysunek, a kąciki jej ust uniosły się, dostała go od Zayna, zauważyła że jedna łza kapnęła na tusz lekko go rozmazując, mimo to na widok zwykłej kartki lekko się rozchmurzyła.

* Biegła ile sił w nogach, aby nie spóźnić na kółko plastyczne. Wcześniej nigdy na nie nie chodziła bo myślała że nie umie rysować, lecz pani plastyczka uświadomiła jej że jeśli nie będzie przychodziła na kółko bardzo ją zawiedzie a jej talent po prostu się zmarnuje.
Otworzyła drzwi od sali i wpadła do niej z impetem.
-Przepraszam za spóźnienie-powiedziała zdyszana
-Siadaj-odparła pani przewracając oczami
Pani Edwards zaczęła czytać listę, a sama Nikki nie zauważyła nawet z kim znajduje się w sali.
-Sophie?-jestem
-Mike?-jestem!
-Louis-OBECNY
-Zayn?- nie usłyszeli odpowiedzi
-Zayn Malik!-lekko zdenerwowana nauczycielka powtórzyła imię i nazwisko chłopaka.

Nikki nagle usłyszała za sobą  czyjś zaspany głos.
-Jestem!-powiedział a Nikki odwróciła się i ujrzała tego samego kolesia któremu kilka dni temu wytrąciła książki z rąk. Poczuła jak rumieniec oblewa jej policzek. Kompletnie nie wiedziała czemu?

Kiedy lekcja dobiegała końca i zadzwonił dzwonek każdy zerwał się z miejsc i wybiegł z sali. To samo chciała uczynić Nikki, lecz zebranie wszystkich kredek i ołówków trochę jej zajęło, tak samo jak Zaynowi który już jednak miał wychodzić z sali, ale usłyszał swoje imię.
-NIKKI, ZAYN.-powiedziała surowo nauczycielka-Ty masz się koleżanko nie spóźniać-powiedziała pokazując palcem na Nikki, a Ty chłopcze masz mi nie spać na lekcjach!-powiedziała do Zayna-Jasne?-dodała.
On tylko przewrócił oczami. Nikki wyszła pierwsza, a on za nią. Przełożyła torbę przez ramię i nagle poczuła czyjąś rękę  na ramieniu. Odwróciła głowę i zobaczyła Zayna.

-Nikki tak?-zapytał
-tak a co?-Nikki odpowiedziała od niechcenia.
-Czemu jesteś taka nie miła?-powiedział
-Niee, wiesz co? Po prostu zachowuje się tak samo jak ty kiedy przez przypadek wytrąciłam ci książki-odpowiedziała zadziornie
-Ughh.. Sorrki, tzn przepraszam.. Teraz już wiem jak to jest-rzekł

Nikki wywaliła oczy na wierzch.

-Czyli Zayn Malik ma jednak jakieś uczucia?-zapytała i wytknęła język
Uśmiechną się tylko.
-Wiesz co? Trzymaj rysunek, narysowałem go dziś na zajęciach, to tak w ramach przeprosin-powiedział i podał jej kartkę.
-Dziękuje.. Na prawdę świetny.-powiedziała lekko zdziwiona.
-Cieszę się że ci się podoba, okej ja muszę lecieć, narazie-rzucił i odszedł. *
 -

Nie mogła przestać płakać, a jej oczy były już solidnie zaczerwienione. Usłyszała że drzwi wejściowe otwierają się. To rodzice na pewno wrócili z zakupów-pomyślała i zbiegła po schodach.
Gdy tylko ujrzała mamę krzyknęła. 
-ZAYN WYJECHAŁ, rozumiesz?
-Jak to?! Gdzie?!-zapytała będąc w szoku
-Do USA, jego rodzice się rozwodzą..-powiedziała spuszczając głowę.
Anne, jej mama nie powiedziała nic, tylko mocno ją przytuliła.
-Nie płacz więcej, masz takie czerwone oczy, przecież wiesz że on  o tobie nie zapomni i niedługo cię odwiedzi, są przecież samoloty-powiedziała i pogłaskała ją po głowie. Polecisz do niego obiecuje ci dziecko, ja wiem ile on dla ciebie znaczy. 
Nikki popatrzyła na nią i uwolniła się z uścisku. Usiadła na schodach i schowała twarz w dłoniach.
Nie miała nawet przyjaciółki, nie miała osoby której mogłaby tak po prostu się wyżalić.
To znaczy miała jedną ale ona wyprowadziła się do Londynu, a teraz Nikki musi przeżywać historię z utratą przyjaciela jeszcze raz, ale wtedy była mniejsza, nie wiele rozumiała. Teraz jednak jest inaczej i każda minuta bez niego robi coraz większą dziurę w jej sercu.
-

 *-Idzie ofiara losu-usłyszała za plecami podchodząc do swojej szafki.
- W ogóle jak ty wyglądasz, Ta bluzka w ogóle ci nie pasuje!-złośliwym uwagom  nie było końca. Ale Nikki wzięła się w garść. Przeszła obok grupki dziewczyn, najpopularniejszych w szkole i jedna z nich właśnie 'zdjęła ją z bara'- Perrie, myśli że jest najlepsza i najpiękniejsza.
-To bolało-rzuciła cicho Nikki więc pewnie i tak nikt tego nie usłyszał.

I nagle zjawił się on, a Perrie od zawsze się do niego kleiła. Teraz właśnie chciała się do niego przytulić ale on niespodziewanie ją od siebie odepchną.Nikki wybuchła śmiechem
-Z czego się cieszysz idiotko?-Perrie warknęła
-Zamknij się!-powiedział Zayn, bardzo stanowczo, można się było go bać
Gałki oczne Perrie omal nie wypadły. -Co ty powiedziałeś?!-zapytała z wielkim wyrzutem.
-Właśnie powiedziałem abyś zamknęła tą swoją wytapetowaną buźkę! Jak możesz wyzywać ją od idiotek skoro wcale jej nie znasz? Co?!-Zayn krzykną
-Phi!-Perrie prychnęła odwróciła się na pięcie i odeszła.
Gdy Nikki usłyszała to wszystko szczęka opadła jej ze zdziwienia. Zayn zaczął zbliżać się w jej kierunku a jej serce zabiło jakby szybciej niż zwykle.
-Hej-powiedział
-Cześć-odparła uśmiechając się-czemu to zrobiłeś?-dodała po chwili
-Ale co? -zapytał śmiejąc się
-Ty już dobrze wiesz co Zayn-odparła i uderzyła go lekko w ramię
Zayn się zaśmiał i podszedł do swojej szafki, wyciągnął z niej koszulkę na wf.
-Kibicujesz?!-Zapytała Nikki kiedy zobaczyła że Zayn trzyma koszulkę jej ulubionego klubu.
-Pewnie! -odpowiedział i uśmiechną się - Widzę że ty też. może wybierzemy się kiedyś na mecz? hmm? Oczywiście jeśli będziesz chciała-dodał szybko.
-Z przyjemnością odpowiedziała i uśmiechnęła się.

Z racji tego że kończyła właśnie lekcje, zabrała wszystkie rzeczy z szafki.
-Odprowadzę cię , mogę?-zapytał Zayn zawieszając plecak na jednym ramieniu.
-Jasne-odparła

-

-Daleko mieszkasz?-zapytał kiedy przekraczali szkolną bramę.
-Niee, co ty. Tylko trzy przecznice stąd-powiedziała 
-Bo ja to-odparł
-Dokładnie 4 -przerwała mu
-Skąd wiesz-zapytał zdziwiony
-hmm, śledziłam cię kilka razy -odparła tajemniczo
Wywalił oczy.. na prawdę?-zapytał
-No co ty głupku -powiedziała i zaśmiała się-widziałam cię tu kiedyś bo często wychodzę z psem na spacer-dodała
-Ahhh, już się bałem -powiedział i puścił jej oczko*

-

Powoli zbliżał się wieczór, Nikki wzięła prysznic i poszła do siebie. Znów coś skusiło ją aby obejrzała ich wszystkie wspólne zdjęcia. Otworzyła folder i natrafiła na zdjęcia Zayna kiedy spał. Znów łza spłynęła jej po policzku. Nie zdołam się po tym pozbierać-powiedziała sama do siebie.Kiedyś nawet Zayn jej się podobał, i to bardzo, ale sami stwierdzili że zostaną przyjaciółmi i tak zostało do tej pory.
Chciała do niego zadzwonić, chciała usłyszeć jego 'Vas Happenin mała' które mówił z taką energią i radością w głosie. Słyszała to codziennie kiedy się spotykali, a teraz nawet nie wie czy usłyszy to przez telefon. Ale Zayn obiecał, obiecał że zadzwoni, to lekko podtrzymywało ją na duchu.
Zamknęła oczy. Nawet wiedziała kiedy zasnęła..


8 komentarzy:

  1. Suuuuuuuuuuper! Z reszta jak zawsze! Kiedy next? :D Zostałaś nominowana, proszę: http://koszmarpowraca.blogspot.com/p/nominacje.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiero natrafiłam na tego bloga^^ bardzo mi się podoba :) ale czemu nie ma kolejnego rozdziału ?chętnie bym się dowiedziała jak rozwinie się akcja :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. postaram się dodać, jeśli masz tt daj mi nazwe a będę Cię informować :)

      Usuń
    2. no niestety nie mam tt ale co jakiś czas tu wpadam więc będę mile zaskoczona gdy coś tu znajdę :)

      Usuń
  3. Nominowałam Cię do Libster Awards! Więcej tutaj:
    http://koszmarpowraca.blogspot.com/p/libster-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  4. hej, zapraszam na nowe opowiadanie moje autorstwa, również o 1D: http://dopokibede.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. BLOG O NIALLU
    [SPAM]
    Historia jest o szesnastoletniej Chanel Styles, która została pokrzywdzona przez los.Kiedy była mała, jej jedynym przyjacielem był brat, Harry.Ona potrzebowała go...On jej...Pewnego dnia, Harry postanowił wyjechać wraz ze swoim ojcem do Londynu, aby spełniać swoje marzenia.Zostawił ją samą, zagubioną w tym wszystkim.Codziennie błagała boga na kolanach, aby Harry wrócił i wszystko było jak dawniej.Jednak on nie wracał...Powoli traciła nadzieję. Zaczęły się problemy...Jej świat nagle przyśpiesza, kiedy zostaje zmuszona, aby przeprowadzić się do swojego znienawidzonego brata i jego kolegi z zespołu.Po pewnym czasie wszystko się komplikuje.Chcesz wiedzieć co będzie dalej? Zapraszam na: loveme-likeyou-do.blogspot.com/
    Dalej nie przekonana ? Obejrzyj zwiastun:
    http://www.youtube.com/watch?v=QObcS4vIglI&feature=youtu.be

    OdpowiedzUsuń
  6. Chcesz mieć jedyny i niepowtarzalny zwiastun swojego opowiadania? Dark Trailer to coś dla Ciebie. Zapraszam do nowej zwiastunowni. Postaramy się, by Twój zwiastun był w 100% zgodny z Twoimi oczekiwaniami. Nie czekaj, zamów.
    Jeśli potrafisz robić zwiastuny i masz wystarczająco chęci, czekam w zakładce Nabór.
    http://dark-trailer.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń